Bezglutenowe crumble ze śliwkami

Pyszny jesienny deser składający się ze śliwek, cynamonu i kruchego ciasta. Bezglutenowe crumble ze śliwkami najlepiej smakuje podane jeszcze na ciepło, aczkolwiek chłodne też są bardzo dobre. Jeśli macie lody waniliowe lub śmietankowe polecam podać je z crubmle, taki duet według mnie smakuje jeszcze lepiej 🙂

Skrobia w owocach nie jest wymagana. Jeśli jej nie dodacie owoce puszczą sporo soku i będą w nich pływały, dzięki czemu całe crubmle będzie bardziej wilgotne, wodniste. Jak kto lubi 🙂 Ja do swojego skrobię dodałam, gdyż nie lubię jak owoce pod kruszonką pływają w sokach.

Owoce – jeśli nie macie śliwek możecie dodać inne owoce, np jabłka(tutaj skrobia raczej nie jest potrzebna) mieszankę leśną, wiśnie… Owoce mogą być również mrożone, ale w takim przypadku polecałabym dodać do nich skrobię.

Patelnia Woll Diamond

Śliwkowe crublme miałam przyjemność przygotować dla Was na tytanowej patelni niemieckiej firmy Woll. Jest to moja druga współpraca w tą firmą, z której ogromnie się cieszę. Dlaczego? Ponieważ Patelnia Woll Diamond to najlepsza patelnia jaką miałam ever 🙂 Testuje ją bardzo intensywnie od ponad ośmiu miesięcy i śmiało mogę powiedzieć, że nie zamieniłabym jej na żadną inną. O patelni tej pisałam już sporo w poście Bezglutenowe naleśniki pieczone (które swoją drogą bardzo polecam) natomiast poniżej opisałam Wam jej najważniejsze cechy oraz zalety.

Patelnia Woll Diamond to patelnia tytanowa, dzięki czemu jest bardzo trwała, masywna i odporna na wszelkie zarysowania. Moja po ośmiu miesiącach bardzo intensywnego używania nie posiada ani jednej rysy.
Całe patelnie (wraz z rączką i pokrywką) są żaroodporne do 250 stopni, więc bez problemu można wkładać je do piekarnika. U mnie patelnia idealnie sprawdza się nie tylko jako naczynie do smażenia, duszenia czy gotowania ale również jako blacha na ciasto.
Dzięki powłoce non stic, można na niej smażyć bez użycia tłuszczu lub z niewielką ilością. Potrawy dzięki temu są mniej kaloryczne oraz zdrowsze.
Przypiekanie czy przywieranie do tej patelni jest praktycznie niemożliwe. W ciągu kilku miesięcy jej użytkowania żadna potrawa mi do niej nie przywarła. Nawet naleśniki, do których nie dodaje grama oleju 😉
Patelnia Woll Diamond nagrzewa się trochę dłużej niż inne, cieńsze i lżejsze patelnie, ale dzięki temu dłużej też trzyma ciepło. Na kuchence indukcyjnej sprawdza się idealnie. Na początku obawiałam się, że będzie wolno reagować na zmianę mocy, na szczęście nic takiego nie ma miejsca. Patelnia bardzo szybko reaguje na zmniejszenie lub zwiększenie mocy.
Seria Diamond to patelnie z odpinaną rączką, dzięki czemu oszczędzamy miejsce w szafce i piekarniku. Po kilku miesiącach rączka nadal jest w idealnym stanie. Nie rusza się, nie chwieje, dobrze się zapina i odpina.
Rozgrzewana na małym palniku patelnia rozgrzewa się równomiernie, więc smażąc na przykład naleśniki czy placuszki nie musimy się martwić, że jedna strona będzie mniej posmażona.
Patelnia może być myta w zmywarce, ale według mnie w ogóle nie jest to potrzebne. Dlaczego? Ponieważ tę patelnię myje się super łatwo i szybko. Nawet zaschnięte resztki potrawy schodzą bez problemu. A po smażeniu placuszków czy naleśników wystarczy przetrzeć ją ściereczką czy papierowym ręcznikiem kuchennym.

Moja patelnia to Woll Diamond Lite 24 cm. Patelnie kupujecie wraz z żaroodporną, szklaną pokrywką. Jeśli szukacie naprawdę porządnych patelni, które z całą pewnością posłużą Wam przez długie lata, zachęcam do sprawdzenia całego asortymentu sklepu https://www.patelnie-tytanowe.pl/. Wybór mają ogromny, na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.