Ciasto drożdżowe bez glutenu, nabiału i jajek
Dziś ciasto dla osób z nietolerancjami pokarmowymi. Jajka w tym przepisie zastąpiłam zmielonym siemieniem lnianym, mleko – owsianym napojem roślinnym. Może być oczywiście inne np sojowe, migdałowe, krowie… dodajcie Wasze ulubione. Ciasto wychodzi nie za wysokie, tak połowa może 2/3 wysokości blaszki. W smaku bardzo dobre, ale z krojeniem wstrzymajcie się aż ciasto ostygnie, inaczej będzie gumowate.
Piekłam to ciasto trzy razy i zawsze środek ciasta mi trochę opadał, co widać na zdjęciu. Nie ma to wpływu na smak, nie ma w tym miejscu zakalca, ciasto jest tylko trochę niższe.
Świeżość. Nie będę Was okłamywała, że ciasto jest super świeże nie wiadomo jak długo. Według mnie najlepsze jest w dniu pieczenia. Takie lekko ciepłe z masełkiem lub dżemem, pychota 🙂 W kolejnych dniach także jest zjadliwe, ale zdecydowanie bardziej suche i kruche.
Przechowywanie. Ja po całkowitym ostudzeniu włożyłam do woreczka, żeby nie wyschło za szybko.
Owoce. Nie piekłam tego ciasta z owocami, więc nie wiem jakie wyjdzie. Jeśli zdecydujecie się dodać owoce, polecam mniejsze, np borówki, maliny, porzeczkę albo większe pokrojone na mniejsze kawałki.
A tutaj przepis na ciasto drożdżowe bez glutenu ale z jajkami i nabiałem.
Ciasto drożdżowe bez glutenu, nabiału i jajek – składniki i przygotowanie
Składniki na formę 20×10 cm
- 40 g gorącego napoju roślinnego np owsianego
- 5 g zmielonego siemienia lnianego (u mnie odtłuszczone)
- 2 budynie śmietankowe lub waniliowe bez cukru (Winiary)
- 60 g mąki ryżowej (Incola)
- 60 g mąki owsianej, u mnie firmy Pięć Przemian
- 40 g margaryny lub masła klarowanego roztopionego
- 5 g suchych drożdży
- 150 g letniego napoju roślinnego
- 7 g łusek babki jajowatej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka octu
- 40 g cukru (można więcej)
KRUSZONKA
- 17 g masła roślinnego zimnego
- 15 g cukru
- 20 g mąki owsianej
- 10 g skrobi ziemniaczanej
PRZYGOTOWANIE
- Zmielone siemię lniane zalewamy gorącym napojem roślinym (40g), dokładnie mieszamy i odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Po ostygnięciu powinien utworzyć się rzadki gluten, który zastąpi nam jajko.
- W misce mieszamy wszystkie suche składniki. Następnie dodajemy “glutka”, napój roślinny, masło, ocet i wszystko dokładnie mieszamy 2-3 minuty. Na początku ciasto będzie rzadkie, ale z czasem zrobi się gęstsze.
- Gotowe ciasto przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia i zabieramy się za robienie kruszonki.
- Wszystkie składniki na kruszonkę umieszczamy w miseczce i zagniatamy tak długo, aż uzyskamy kruszonkę odpowiedniej wielkości. Wierzch ciasta delikatnie smarujemy napojem roślinnym a następnie posypujemy kruszonką. Ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na 40-90 minut.
- Wyrośnięte ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni grzanie góra dół i pieczemy ok 35-40 minut.
- Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Smacznego 🙂
7 komentarzy
Genialne ciasto. Nie wychodziły mi drożdżowe ciasta. Mimo tego, że zapomniałam dodać octu i masło dałam w trakcie :D. Wyszło rzadkie i z grudkach, zblendowałam i jak już było w foremce, to pododawałam mąki. Łapię się na tym, że nie czytam do końca przepisów. Przed włożeniem do piekarnika nazwałam je zakalcem. Byłam w takim szoku, że mimo przekombinowania wyszło przepyszne, takie wilgotne. Bardzo dziękuję za te przepisy. Już nie wiem, który raz korzystam z Pani przepisów. Jest Pani niesamowita, dzięki Pani znów chce mi się piec ciasta 🙂
“Przed włożeniem do piekarnika nazwałam je zakalcem” – jakbym czytała o sobie 🙂 Ileż to ja razy też tak mówiłam a potem się okazywało, że ciasto wyszło mega dobre 🙂
za to jak na złość, czasami im bardziej się staram tym słabiej wychodzi 🙂
Dziękuje za komentarz 🙂
No to szkoda szukam osób które ułatwią życie a nie utrudniają
Ciasto bez nabiału powinno w składzie zawierać masło?
Nie powinno. Chodzi o masło z kruszonki? Tam miało być masło roślinne/margaryna. Mój błąd, kopiowałam z innego przepisu na blogu i zapomniałam poprawić. Zaraz to zrobię.
Ogólnie miary są słabo podane np ja nie lubię wagi używać ….
A ja wręcz przeciwnie, dlatego podaje wagę a nie np ilość szklanek, łyżek…