Gołąbki bez zawijania bez kapusty
Jedno z moich ulubionych dań z dzieciństwa, gołąbki. U mnie w domu, zawsze były wykonywane w tradycyjny sposób, czyli zawijane w liście kapusty. Potem, kiedy byłam nastolatką dzięki kuzynowi, który szkolił się na kucharza poznałam inny sposób robienia tego dania. A mianowicie były to gołąbki bez zawijania, w kształcie pulpetów z kapustą w środku. I takie też robiłam przez kilka ładnych lat. Niestety wraz z nadejściem chorób (autoimmunologicznych) musiałam wyeliminować ze swojej diety kapustę 🙁 Nie zrezygnowałam jednakże z gołąbków. Robię je nadal, ale kapustę zastąpiłam cukinią i tak oto powstały gołąbki bez zawijania bez kapusty. Jest z nimi trochę więcej roboty, ponieważ cukinia ma w sobie dużo wody i trzeba ją wcześniej podsmażyć, ale warto bo danie jest naprawdę bardzo dobre. Poniżej znajduje się przepis na dużą porcję. Robię ich tak dużo, ponieważ dzięki temu mam obiad na 2-3 dni. Nie polecam ich mrozić. Po pierwsze mrożona cukinia nie jest zbyt dobra. A po drugie gołąbki są zbyt delikatne, żeby je zamrażać.
Gołąbki bez zawijania bez kapusty
Składniki na dużą porcję
- 150g surowego ryżu
- 600g cukinii
- 700g mięsa mielonego np udziec z indyka
- 150g pieczarek (opcjonalnie)
- olej do smażenia
- sól, pieprz, papryka słodka, chili do smaku
Sos:
- 700ml płynnego przecieru pomidorowego
- 400ml bulionu warzywnego
- 150ml śmietanki ( u mnie 15%)
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- po 1 łyżeczce suszonego oregano, bazylii i cukru
- pieprz, sól, chili
PRZYGOTOWANIE
- SOS: Bulion wymieszać z przecierem, zagotować. Następnie dodać śmietankę i doprawić do smaku.
- Cukinię i pieczarki (można obrać ale nie trzeba) zetrzeć na grubych oczkach i podsmażyć do momentu wyparowania wody. Doprawić solą i pieprzem.
- Wszystkie składniki umieścić w misce i dokładnie wymieszać.
- Na dużej patelni rozgrzać olej. Z mięsa uformować pulpety i podsmażyć z każdej strony. Uwaga: masa mięsna może być dosyć rzadka, ale po usmażeniu gołąbki nie będę już tak delikatne.
- Przełożyć do brytfanki i zalać sosem pomidorowym. Następnie włożyć do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec 30-40 minut.
Smacznego 🙂
2 komentarze
Dzień dobry Sylwio,
Mam pytanie. Czy ryż dodać ugotowany i czy surowy (i wtedy on się ugotuje podczas pieczenia?). WYdaje mi się, że ugotowany, ale wolę dopytać 😉
Poza tym czy wykonywałaś może z komosą lub kaszą jaglaną, choć wiem, że nie jesteś jej fanką… ;-), ale ja ją uwielbiam.
Miłego dnia.
Dzień dobry,
Ryż najlepiej, aby był ugotowany na al dente. Nie może być surowy, bo po upieczeniu może być twardy. Nie polecam też dodać ugotowanego na 100%, bo będzie za miękki. Najlepiej jak pisałam al dente, czyli podgotowany, ale tak na 80%.
Nie, nie robiłam ani z komosa ani z kaszą jaglaną.
Miłego dnia 🙂