Pączki serowe bezglutenowe z jabłkiem
Polecam, bo są mega smaczne – takie racuchy smażone na pełnym oleju, a do tego szybkie i proste w przygotowaniu. Pączki serowe bezglutenowe z jabłkiem po wystudzeniu polecam obsypać cukrem pudrem wymieszanym z cynamonem, pychotka. Z jedzeniem radzę się wstrzymać aż ostygną, gdyż gorące mogą być lekko gumiaste.
Poniżej opisałam krop po kroju jak je przygotować, dodałam też zdjęcia, żeby było łatwiej je zrobić. Fotki pochodzą z pączków, które robiłam w poprzednim roku, a ponieważ sposób wykonania jest taki sam, stwierdziłam, że nic się nie stanie jak się powtórzą.
Czy łuski babki jajowatej można pominąć lub zamienić?
- Możecie zastąpić zmielonym siemieniem lnianym, którego należy dać tyle samo lub ciut więcej. Pamiętajcie tylko, że siemię ma smak, który w pączusiach jest wyczuwalny.
- Można całkowicie pominąć. Ciasto jest wtedy luźniejsze, więc formować pączki należy zsuwając ciasto z łyżki. Według mnie w tym przypadku pączki chłoną trochę więcej oleju.
- Zamiast mąk jednorodnych i łusek można dodać miks mąk bezglutenowych. Takie mieszanki mają zagęszczacz, który zastąpi łuski. Przy tym rozwiązaniu proponuje zacząć od mniejszej ilości mąki i w razie potrzeby dodać więcej.
Pączki serowe bezglutenowe z jabłkiem
Składniki na około 20 małych pączków
- 150 g serka śmietankowego np Wieluński (ja taki dodałam)
- 1 jajko (rozmiar M)
- 20 g cukru pudru
- 100 g startego jabłka
- 110 g mąki bezglutenowej np
- 40 g ryżowej
- 30 g kukurydzianej
- 40 g skrobi ziemniaczanej
- 1 łyżeczka spirytusu
- 5 g łusek babki jajowatej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo
- olej do smażenie – u mnie ok 700 ml
- cukier puder i cynamon do posypania
PRZYGOTOWANIE
- Wszystkie składniki oprócz jabłka umieszczamy w misce i dokładnie mieszamy. Ciasto będzie bardzo klejące, dlatego najlepiej mieszać łyżką. Następnie odstawiamy na 10 minut aby zgęstniało.
- Zaczynamy nagrzewać olej – najlepiej dłużej ale na średniej mocy. Jeśli olej będzie zbyt gorący pączusie mocno się przypieką i będą gorzkie.U mnie rozgrzewanie trwa ok 10 minut.
- Jabłko obieramy, wycinamy środek, kroimy na 8 części i ścieramy na grubych oczkach. RADA – nie ścierajcie jabłka w całości lub przekrojonego tylko na pół, ponieważ kawałki będą za długie i to utrudni formowanie kulek. Najlepiej pokroić na 8 lub w przypadku małego jabłka na 4 części i zetrzeć na małe kawałki.
- Do ciasta dodajemy 100 g jabłka i ponownie dokładnie mieszamy.
- Duży talerz porządnie smarujemy olejem, do miseczki wlewamy około 2 łyżek oliwy (będzie to tłuszcz do smarowania dłoni) , małą łyżeczkę smarujemy olejem.
- Mocno naoliwioną ręką formujemy małe kulki. Ja proponuje zrobić to tak: naoliwioną łyżeczką nabieramy porcję ciasta, przekładamy na natłuszczone dłonie i formujemy kuleczkę, którą następnie odkładamy na talerzyk. Tak postępujemy z całym ciastem. W razie potrzemy dłonie natłuszczamy olejem z miseczki.
- Pączusie wrzucamy do porządnie rozgrzanego oleju i smażymy kilka minut, do uzyskania jasno brązowego koloru. RADA – nie wrzucajcie zbyt dużej ilości pączków, tyle żeby mogły się swobodnie same przekręcać w oleju.
- Wyciągamy na ręcznik kuchenny, żeby ociekły z oleju. Odstawiamy do ostygnięcia.
Smacznego 🙂
4 komentarze
Czym można zastąpić mąkę kukurydzianą?
Mąką z sorgo, mąką owsianą bezglutenową. Może też być jaglana, ale jej należy dać trochę więcej. Albo po prostu więcej ryżowej.
Czy można pominąć spirytus?
Tak, ale pączki mogą trochę mocniej chłonąc tłuszcz. Można go zastąpić np octem lub sokiem z cytryny w niewielkiej ilości.