Torcik porzeczkowy z mascarpone
Miało być zwykłe ciasto porzeczkowe, ale biszkopt wyrósł tak wysoki, że finalnie wyszedł z tego mały tort. Ciasto jest mocno kakaowe i delikatnie słodkie. Jeśli lubicie słodsze wypieki, do masy dodajcie więcej cukru pudru. Torcik porzeczkowy z mascarpone możecie zrobić jako zwykłe, niższe ciasto. W tym przypadku biszkopt polecam upiec na większej blaszce np tortownicy 24-25 cm lub prostokątnej 20×25 cm. Przy większej formie do masy polecam dodać 100 g kremówki, żeby było jej trochę więcej.
Producent mąki podany w nawiasie to nie współpraca (jeśli takowa będzie, post zostanie oznaczony). Mąką mące jest nierówna, jedna chłonie płyny mocniej inna słabiej, dlatego postanowiłam podawać mąki, na których uzyskałam wypiek/danie widoczne na zdjęciach.
Torcik porzeczkowy z mascarpone – składniki i przygotowanie
Składniki na tortownicę 21cm
Biszkopt
- 5 jajek M (białek i żółtka osobno)
- 80 g cukru
- 100 g mąki bezglutenowej
- 40 g ryżowej (ProBio)
- 20 g owsianej (Pięć Przemian) lub 30 g ryżowej
- 40 g skrobi ziemiaczanej
- 20 g gorzkiego kakao (Decomoreno)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia bez glutenu
Masa
- 400 g zimnej kremówki 30-36%
- 250 g zimnego mascarpone
- 50 g cukru pudru
- 2 śmietan fix (opcjonalnie)
Nasączenie
- 90 g przegotowanej chłodnej wody
- 1-2 łyżki soku z cytryny
Dodatkowo
- ok 350 g dżemu porzeczkowego
- kilka kostek startej czekolady (u mnie deserowa)
PRZYGOTOWANIE
Biszkopt
- Spód blaszki wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik ustawiamy na 175 stopni grzanie góra dół.
- W misce łączymy wszystkie mąki, kakao oraz proszek do pieczenia.
- Białka umieszczamy w misie miksera i zaczynamy ubijać. Po około 1-2 minutach stopniowo dodajemy cukier. Białka ubijamy do uzyskania sztywnej, gładkiej piany. Aby mieć pewność, że cukier się rozpuścił należy odrobinę piany wziąć między palce.
- Do ubitych białek stopniowo dodajemy żółtka i miksujemy jeszcze z 2-3 minuty. Wyłączmy mikser.
- Dodajemy mieszankę suchych składników (polecam przesiać przez sitko) i mieszamy delikatnie szpatułką lub rózgą kuchenną. Ciasto po wymieszaniu nadal powinno być puszyste. Następnie ciasto przelewany na blaszkę i wyrównujemy.
- Biszkopty pieczemy około 25-30 minut w temperaturze 175 stopni. Upieczone wyciągamy i odkładamy do całkowitego ostygnięcia. Przed wyciągnięciem z piekarnika polecam sprawdzić czy biszkopt jest wypieczony, za pomocą np patyczka bambusowego – wbijamy w środek, jeśli patyczek jest suchy, ciasto jest gotowe.
- Zimny biszkopt wyciągamy z blaszki – przed wyciągnięciem boki obkrójcie nożem do masła. Kładziemy do góry nogami i powoli ściągamy papier ze spodu.
- Za pomocą noża stunowego dzielimy go na dwie części. Ja wcześniej wyrównałam jeszcze górę, ścięłam ją, ponieważ była lekko wybrzuszona.
- Jeden blat biszkoptu (polecam ten dolny) umieszczamy w blaszce i nasączamy ( u mnie ok 50 g płynu).
- Następnie smarujemy połową dżemu. Róbcie to powoli, ponieważ biszkopt jest delikatny.
Masa śmietanowa
- Do misy miksera wlewy zimną kremówkę, dodajemy mascarpone, cukier puder, śmietan fix i ubijamy na sztywno. Pamiętajcie, żeby nie przepić masy, bo zważona będzie płynna.
- Połowę masy wykładamy na dżem, wyrównujemy. Masę można nakładać łyżeczka po łyżeczce i następnie delikatnie rozprowadzić, albo użyć do tego celu rękawa cukierniczego.
- Układamy drugi blat biszkoptu, dociskamy do masy. Następnie nasączamy i smarujemy dżemem. Rozprowadzamy pozostałą masę, wyrównujemy.
- Gotowe ciasto wkładamy do lodówki najlepiej na całą noc.
- Przed podaniem posypujemy np startą czekoladą.
Smacznego 🙂
4 komentarze
Bardzo dziękuję za ten przepis. Upieklam mężowi tort urodzinowy z tego przepisu, pierwszy po jego diagnozie celiakii. Wyszło wspaniale, chyba najlepszy tort jaki jedliśmy. Na pewno jeszcze nie raz wrócimy do tego przepisu
Ogromnie się cieszę, że przepis przypadł do smaku 🙂
Dziękuję za komentarz.
Zainspirowałam się tym przepisem, ale spontanicznie dodałam do kremu śmietankowego masło orzechowe i wyszedł przepyszny torcik porzeczkowo-orzechowy 🙂
Nie wątpię, że wyszedł pyszny, bo porzeczka i orzechy to fajne połączenie. Sama kiedyś taki zrobiłam i pamiętam, że wszyscy się nim zajadali. Niestety obecnie orzechy u mnie odpadają, ze względu na chorobę układu pokarmowego 🙁