Pierogi z niskim indeksem glikemicznym
Kolejny przepis z niskim IG, który powstał na prośbę bardzo wielu osób. Wyszło pysznie, więc dzielę się przepisem. Ciasto nie jest trudne do przygotowania. Jest elastyczne, nie wymaga parzenia, nie pęka, nie kruszy się. Postępujecie dokładnie wg przepisu, przeczytajcie moje rady a gwarantuje, że i Wam to danie wyjdzie idealnie. Pierogi z niskim indeksem glikemicznym zrobiłam na dwóch mąkach – gryczanej oraz skrobi tapiokowej. Gryka według mnie jest delikatnie wyczuwalna, dlatego osobiście uważam, że nadzienie do tych pierogów bardziej pasuje słone a nie słodkie, np mięsne, z kapusta, grzybami, ruskie – jeśli nie patrzycie na indeks. Za jakich czas pojawi się drugi przepis na pierogi z niskim IG, bardziej neutralny w smaku, który będzie pasował zarówno do słodkich jak i słonych wersji. Ale będzie zawierał mąkę owsianą, którą nie każdy akceptuje.
Indeks glikemiczny ciasta na pierogi to ok 54 a ładunek 51.
Przepis dotyczy tylko ciasta na pierogi. To co dacie do środka zależy tylko i wyłącznie od Was. Ja dałam nadzienie ziemniaczano twarogowe, ponieważ innego nie miałam, ale do niskiego indeksu nie za bardzo ono pasuje 😉
Mąka gryczana. W zależności od firmy posmak gryki może być słabszy lub mocniejszy. Ja użyłam firmy Sano Gluten Free (współpraca). Mąka tej firmy ma średni posmak, który mi osobiście nic a nic nie przeszkadzał, ale wydaje mi się, że jeśli ktoś bardzo nie lubi gryki to i najsłabszy posmak będzie takiej osobie przeszkadzał. Pierogi w takim przypadku zdecydowanie nie nadają się dla takiej osoby. Będą kolejne bez gryki 😉
Skrobia. Wybrałam do przepisu skrobię tapiokową, ponieważ ze wszystkich mi znanych ta ma najniższy indeks glikemiczny. Sprawdzałam informacje zarówno na stronach polskich jak i anglojęzycznych.
Moje rady
- Co zamiast łuski babki jajowatej? Zrobiłam jedną partię ciasta z mielonym, odtłuszczonym siemieniem lnianym. Ogólnie wyszło w miarę ok, ale pierogi po ugotowaniu miały mocny posmak siemienia. Dla mnie smak niestety nie do przejścia, bardzo nie lubię tego smaku. Siemienia mielonego należy dać 3 razy więcej, czyli w tym przypadku ok 15 gramów. Zalałam je ciepłą (nie gorącą) wodą – tak ok 50 stopni, szybko wymieszałam i odstawiłam na 10-15 minut. Po tym czasie dodałam do mąk, wszystko razem zagniotłam, przykryłam folią i ponownie odłożyłam na 10 minut. Ciasto było zwarte, ale zdecydowanie delikatniejsze i bardziej miękkie niż to z łuskami.
- Do wałkowania ciasta na pierogi u mnie najlepiej sprawdza się mata sylikonowa. Nie drewniana stolnica, nie blat kuchenny, tylko mata. Najlepiej z niej odrywa mi się ciasto. Nie potrzebuje zbyt dużej ilości mąki do podsypania.
- Jeśli zdecydujecie się na mrożone, owocowe nadzienie polecam je wcześniej rozmrozić. Ciasto choć elastyczne to twardych owoców może nie wytrzymać.
- Nie wałkujcie ciasta na mega cieniutkie.
- Mrozić polecam surowe. Zapakujcie do woreczka tak aby nie stykały się ze sobą. Nie rozmrażajcie. Zamrożone wrzućcie do gotującej się wody i gotujcie na małym ogniu.
Pierogi z niskim indeksem glikemicznym – składniki i przygotowanie
Składniki na ok 16-17 pierogów
- 100 g mąki gryczanej (Sano Gluten Free)
- 40 g skrobi tapiokowej (Sano Gluten Free)
- 110 g letniej wody – ok 40 stopni
- 5 g łusek babki jajowatej (Pięć Przemian)
PRZYGOTOWANIE
- W misce umieszczamy wszystkie suche składniki. Dodajemy wodę i przez około 2 minuty mieszamy ciasto za pomocą łyżki. Ciasto na początku jest rzadkie i klejące, dlatego nie polecam mieszać rękami. Przykrywamy folią spożywczą i odkładamy na 15-20 minut.
- Po tym czasie ciasto powinno zgęstnieć. Konsystencją ma przypominać plastelinę – zwarte, miękkie i nie klejące się do rąk. Zagniatamy je ponownie. Jeśli jest klejące, dodajemy trochę mąki gryczanej. Jeśli natomiast jest za suche, mocno twarde lub krusząc, dodajemy małą ilość wody i zagniatamy.
- Dzielimy na 2-3 części. Stolnicę/matę posypujemy odrobiną mąki (nie przesadzajcie z nią, bo zbyt mocno obsypane ciasto nie będzie chciało się skleić) i wałkujemy ciasto na cienki placek. Wycinamy koła, dodajemy farsz i zwijamy w pieroga. Jeśli ciasto nie będzie chciało się skleić, rozcieramy na jednym łuku odrobinę wody – nie przesadzamy z nią. Niewałkowane ciasto najlepiej trzymać pod folią. Natomiast gotowe pierogi pod przykryciem – ja przykrywam bawełnianą ściereczką.
- Surowe pierogi wrzucamy do osolonej (w przypadku ze słonym nadzieniem) oraz gotujące się wody. Gotujemy na małym ogniu ok 5 minut.
Smacznego 🙂
Wpis powstał w ramach współpracy z firmą Sano Gluten Free, której produkty możecie kupić np w sklepie jedzbezglutenu.pl
2 komentarze
Ciasto wyszło super, plastyczne, nie rozpadło się w trakcie gotowania. Wsadziłam tam tradycyjny farsz na pierogi ruskie. Polecam ☺️
Dziękuje za komentarz. Mega się cieszę, że pierogi się udały 🙂